“Gracze otrzymują wodę, obok Coca-Coli i Coca-Coli Zero, po przybyciu na nasze konferencje prasowe” – przekazuje. Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści. Z kolei Coca-Cola podkreśla, że każdy może wybierać w ulubionych napojach, które najlepiej mu smakują. Przedstawiciele turnieju Euro2020 wytłumaczyli, że piłkarze mogą pić nie tylko Coca-Colę, ale również jej bezcukrową wersję i wodę. Ronaldo od dawna podkreśla, że nie jest zwolennikiem napojów słodzonych.
- Rzecznik Coca-Coli broni piłkarza twierdząc, że nic się nie stało.
- Mogą one być jeszcze bardziej kosztowne niż zapewne chwilowy spadek na giełdzie.
- Jedno jest pewne – od Euro 2020 każdy reklamodawca dwa razy zastanowi się, zanim zdecyduje się uczynić Cristiano Ronaldo twarzą swojej kampanii reklamowej.
Jeden gest może być wart miliardy. Ronaldo i Pogba wywołali burzę
Rynek natychmiast zareagował na gest Ronaldo, a Coca-Cola straciła miliardy dolarów. Po całej sytuacji od razu pojawiły się doniesienia o tym, że w wyniku zachowania Cristiano Ronaldo, koncern stracił miliardy dolarów. Chociaż akcje Coca-Coli chwilowo rzeczywiście spadły, trudno jednak spodziewać się, że firma straci na tym finansowo w długofalowej perspektywie. Choć szkody wynikające z takiego zachowania trudne są do wyliczenia, to słynące z szukania sensacji media hiszpańskie już to wiedzą.
Cristiano Ronaldo poturbował Coca-Colę wizerunkowo i finansowo. Czy koncern mógłby go teraz pozwać za gest z wodą?
Ronaldo nie spodobała się stojąca na stolikach Coca-Cola. Jak tylko usiadł, przestawił dwie butelki słodkiego napoju na bok i podsunął sobie Dow Jones Industrial Average rajdy do nowych wznieśli: będzie kontynuować wodę. Kiedy dziennikarze zapytali, dlaczego tak postąpił, odparł tylko “Pijcie wodę”. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa, tzn.
MSWiA zapowiada. Zawieszenie prawa do azylu na dłużej
Spadki na giełdzie zdarzają się bowiem z Top-8 platform handlowych kryptowaluty w 2020 roku – dowiedz się już teraz!! różnych innych powodów i nie ma podstaw, by myśleć, że to tylko gest Ronaldo spowodował przecenę walorów. – Wydaje się, że zachowanie Coca-Coli było optymalne w takiej sytuacji. Najgorszym z ich punktu widzenia było pójście na twarde zwarcie, natomiast bagatelizowanie sytuacji i umniejszanie jej znaczenia powinno zminimalizować ewentualne straty.
A sprzedaż słodzonych napojów zapewne utrzyma się na podobnym poziomie co do tej pory. Dlatego nie zdziwię się, jeśli Coca-Cola puści tę sprawę mimo uszu, licząc na to że zachowanie CR7 będzie miało jedynie krótkotrwałe skutki. Jedno jest pewne – od Euro 2020 każdy reklamodawca dwa razy zastanowi się, zanim zdecyduje się uczynić Cristiano Ronaldo twarzą swojej kampanii reklamowej. Cristiano Ronaldo po odstawieniu butelek coli powiedział w stronę dziennikarzy “woda”.
Cristiano Ronaldo i Coca-Cola – wyjaśniamy fakty i mity
Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Sponsorowanie takiej imprezy wiąże się z wielkimi pieniędzmi. Decydując się na włożenie ich w turniej firma liczy na wymierne zyski związane właśnie chociażby z pokazywaniem swoich produktów w towarzystwie światowych gwiazd sportu. Tymczasem Coca-Cola zainwestowała w Euro 2020 ogromne pieniądze i w zamian za to, za sprawą jednego prostego gestu, te pieniądze de facto straciła. Nie chodzi bowiem tylko o kurs akcji, ale też o potencjalny spadek sprzedaży ich produktów. Istnieje więc podstawa do tego, by domagać się jakiejś rekompensaty za poniesione straty.
- Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.
- Wielu fanów drugi raz zastanowi się nad zakupem konkretnego napoju, jeżeli przypomni sobie, że ich idol stroni od tego typu żywności.
- W końcu doskonale wiemy, że zarobki Cristiano Ronaldo są niebotyczne i może on sobie pozwolić na pewnego rodzaju ekstrawagancję.
- Być może będą oni poszukiwali nieco innego rodzaju sponsorów i pójdą w kierunku produktów zdrowszych.
Jeśli Coca-Cola zdecyduje się kontynuować ten temat, narazi się na dalsze straty wizerunkowe. Mogą one być jeszcze bardziej kosztowne niż zapewne chwilowy spadek na giełdzie. Gestem Ronaldo zainteresował się cały świat, ale lada moment pojawią się nowe historie i uwaga mediów zostanie zwrócona w inną stronę.
– Jeśli sytuacja będzie eskalowała i przeniesie się na niwę klubową, możliwym efektem jest nieco inne podejście organizatorów rozgrywek do kwestii sponsorskich. Być może będą oni poszukiwali nieco innego rodzaju sponsorów i pójdą w kierunku produktów zdrowszych. Możliwa jest też zmiana podejścia do product placementu. Niektórzy eksperci zwracają uwagę na fakt, iż klasyczny product placement jest już przestarzały.
Co lepsze – pieniądze czy kontynuacja kryzysu?
A więc zmienić się może myślenie o marketingu sportowym jako takim – zakończył Dariusz Wądrzyk. – Stwierdzenie, że Coca-Cola straciła miliardy wynika z niezrozumienia mechanizmów rynkowych. Cena jej akcji chwilowo spadła, ale nie oznacza to, że z jej konta nagle zniknęły miliardy dolarów.
Pójście na zwarcie ze sponsorami jest podcinaniem gałęzi, na której sami siedzą. Skutkować to może wycofywaniem się niektórych marek z rynku sponsoringu sportowego. Nie chce mi się wierzyć, że wraz z tym spadną oczekiwania finansowe zawodników.
Tak Rosja może zagrozić Europie. “Mają całkiem niezłą mapę”
Marki od lat zabiegają o to, by promowały je światowe gwiazdy. Problem w tym, gdy te same gwiazdy jawnie odradzają swoim fanom korzystanie z usług lub produktów światowych koncernów. Rzecznik Coca-Coli broni piłkarza twierdząc, że nic się nie stało.
“Marca” zwróciła bowiem uwagę, że kurs akcji Coca-Coli na giełdzie spadł o 1,6 proc. A to przełożyło się na kapitalizację spółki niższą o ok. 4 mld dol. Ta z kolei wymaga konkretnych zachowań od federacji piłkarskich z danego kraju. A co za tym idzie, owe federacje zobowiązują piłkarzy do pojawiania się w otoczeniu produktów sponsorskich.
Niewykluczone, że za kilka dni, czy tygodni sytuacja wróci do normy – ocenił Projekt Manager w Shark Agency. Podczas konferencji prasowej drużyny Portugalii Cristiano Ronaldo odstawił na bok stojące przed nim butelki Coca-Coli i powiedział wszystkim, aby “pili wodę”. Na odpowiedź koncernu, który jest także sponsorem Euro 2020, nie trzeba było długo czekać. Jak wynika z najnowszych informacji, Zalety wybrać zaufanego hipoteczny broker cena jednej akcji Coca-Coli spadła z 56,10 dol. Jest to różnica 1,6 proc., która wyniknęła z gestu piłkarza Portugalii. Nie jest tajemnicą, że zarobki znanych piłkarzy tylko częściowo składają się z pensji w klubach.